Na Marywilskiej powstanie hala tymczasowa. Trzaskowski: Kupcy będą mogli handlować
– Mamy deklarację wstępną ze strony kupców, że większość z nich byłaby gotowa do podjęcia znowu działalności i miejmy nadzieję, że właśnie w takiej hali tymczasowej taka działalność będzie mogła być prowadzona – powiedział Trzaskowski w piątek na konferencji prasowej.
Wskazał, że odpowiedział na postulaty kupców mówiące o tym, by do momentu, kiedy hala nie zostanie odbudowana, nie pobierać opłat wynikających z dzierżawy. – To też pozwoli i ułatwi spółce odbudowanie hali i przygotowanie tych rozwiązań tymczasowych. To jest dla mnie sprawa najważniejsza – zaznaczył.
Trzaskowski o pomocy dla kupców
Podkreślił, że ratusz cały czas pozostaje w kontakcie z kupcami. – Być może część z nich będzie chciała skorzystać z innych rozwiązań, które przygotowaliśmy – powiedział. Jak dodał, pojawiły się też inne postulaty, które dotyczą pomocy doraźnej: ewentualnego rozłożenia na raty czy opóźnienia wszystkich opłat związanych z podatkami ZUS i VAT.
– Jestem po rozmowach i z panem wojewodą, i z przedstawicielami rządu. Wiem, że rządzący w tej chwili pracują nad tego typu doraźnymi rozwiązaniami, bo rzeczywiście skala tego pożaru jest olbrzymia – oświadczył Trzaskowski.
– Będziemy robili wszystko, żeby większość tych miejsc pracy zostało uratowanych – powiedział.
Pożar na Marywilskiej. Jaka wersja jest najbardziej prawdopodobna?
Centrum handlowe Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce spłonęło w minioną niedzielę. Było to największe centrum handlowe na terenie stolicy. Znajdowało się w nim około 1400 różnych sklepów, spośród których połowa miała w ofercie ubrania.
Oficjalna przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Według informacji "Rzeczpospolitej", dominująca jest wersja kryminalna. Gazeta pisze, że służby biorą pod uwagę celowe podpalenie hali, jednak z pola widzenia śledczy nie tracą innych tropów, w tym możliwego sabotażu.